A może by tak wreszcie upiec jego siostrę, czyli white brownie, popularnie nazywanż blondie?
Czemu nie?!
Na samą myśl o puchatym (bez grama proszku do pieczenia!), wilgotnym i lekko zakalcowatym (jak typowe brownie) cieście ślinka cieknie mi jak szalona... ;-)
A więc do dzieła!
Składniki na tortownicę o średnicy 24 cm:
- 3-4 tabliczki białej czekolady (u mnie-Wawel)
- 200 g masła 82%
- 6 dużych jajek
- 180 g mąki pszennej
- 70 g cukru drobnego
- ewentualnie 1 łyżeczka esencji waniliowej, lub rozgniecione w możdzierzu wanilii (ja pominęłam)
- 300 g truskawek pokrojonych w plastry
Wykonanie:
1. W garnku zagotowuję wodę, stawiam na garnku miskę, wrzucam do niej czekoladę wraz z masłem i zostawiam, by w trakcie kąpieli wodnej wszystko się roztopiło. Później mieszam całość i odstawiam, by masa lekko przestygła.
2. Całe jaja wrzucam do miski, dodaję cukier i miksuję, aż masa się napuszy.
3. Do masy jajecznej dodaję mąkę i dokładnie miksuję. Następnie dodaję ostudzoną, ale nadal ciepłą czekoladę i dokładnie łączę z masą.
4. Przekładam ciasto do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia, posmarowanej masłem i oprószonej bułką tartą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz