Jako że dzisioj nam sie wreszcie krowa łocieliła (a bidulka dwa dni parła), to sie na wieczór zapowiedzioł na kawkię Szanowny Ksiundz Proboszcz ze swojo konkubino, co by nam mućke z cielokiem pobłogosławić.
Do sklepu u nas na wsi daleko, takem musiała sama co urychtować na gościnę.
Patrzę po szafkach- mom kaszę jęczmienno, jakoś czykulada tyż jest, mliko swojskie mamy, to narychtuje naprędce banti, jakiem jadła ze Starym w Ciechocinku na wczasach w eskluziwnej restauracji.
Łostatnio w Radio Maryja u Wielebnego łojca Rydzyka gościła jakaś Chodakowa i godoła baba, że tera to cza być fit i robiła podobny dieser, ale łona to dawała jaglankę.
Pewnie tyż była w '68 w Ciechocinku i tera się chwoli poznanym dieserkiem!
Do sklepu u nas na wsi daleko, takem musiała sama co urychtować na gościnę.
Patrzę po szafkach- mom kaszę jęczmienno, jakoś czykulada tyż jest, mliko swojskie mamy, to narychtuje naprędce banti, jakiem jadła ze Starym w Ciechocinku na wczasach w eskluziwnej restauracji.
Łostatnio w Radio Maryja u Wielebnego łojca Rydzyka gościła jakaś Chodakowa i godoła baba, że tera to cza być fit i robiła podobny dieser, ale łona to dawała jaglankę.
Pewnie tyż była w '68 w Ciechocinku i tera się chwoli poznanym dieserkiem!
Tutej macie recepture:
Bierzecie szklonke jaszy (jaglany, jęczmienny, gryczany- jako tam macie), do niej 2 szklonki mlika i 2 szklonki wody, cza gotować dwajścia minutek, aż bydzie bardzo miekkie, potem do tego cza dać 6 łyżek cukru (miastowi to jakiś ksylitol dajo, ale jo prosta baba i nie znom takich cudów), daje sie 200 gramów kokosów, potym to sie blenduje, a no i cza czykulade. Czykulade się roztopio i potem wartwa kaszy, warstwa czykulady i kasza i czykulada. A potem do lodówecki, co by piknie zastygło i można jeść! Lepsiejszego to żeście nie jedli!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz